Niedawno zakończyłem pracę nad dużym logiem wykonanym z gliny na zamówienie Południka Zero – podróżniczej knajpy z Warszawy. Pomimo pewnych trudności udało się. Logo wisi już w Południku przy ul. Wilczej 25 w Warszawie. Można je obejrzeć sącząc herbatę czy piwo w unikalnej, ciepłej atmosferze.
Tak duże dekoracje naścienne robione z gliny to rodzaj pracy, która z jednej strony daje ogromne możliwości, a z drugiej wymaga dokładnego przemyślenia wszystkich etapów tworzenia. W tym przypadku liczba elementów i docelowa wielkość loga zapewniły nam wiele godzin pracy, ale też ogromną satysfakcję.
„Logo z gliny? Metr na półtora? Ale jak Ty chcesz to zrobić?” – takie pytanie często słyszałem, gdy opowiadałem znajomym o szykującym się zamówieniu. Szczerze mówiąc, sam nie byłem do końca pewien jak. Ogólny zarys tego co ma powstać był w głowie, problem jednak w tym, że należało dograć każdy szczegół dotyczący wycinania w glinie, dzielenia całości na mniejsze fragmenty, pasowania, suszenia, wypalania, szkliwienia, transportowania i montażu. Dodatkowo należało dobrze oznaczyć wszystkie elementy, żeby układanie gotowej pracy nie przypominało układania puzzli, w których wszystkie kawałki wyglądają niemal identycznie.
Na szczęście się udało! 🙂
Pingback: Podsumowanie roku 2013 | ciepło właściwe